Najpierw porównywaliśmy różne nasiona i oglądaliśmy je przez lupy. Następnie wysialiśmy rzeżuchę na ligninie, fasolę w ziemi, a nasiona mieszane oraz rzodkiewkę (odmiana na kiełki) w kiełkownicy. Zresztą w kiełkownicy mieliśmy już wcześniej wysiane "uprawy", które dzisiaj z apetytem spożyliśmy podczas śniadania z kanapkami.
Największą atrakcją było zasadzenie cebuli w dość niekonwencjonalny sposób, podpatrzony przez panią Basię w Internecie. W dużej butelce po 5 litrowej wodzie w wyciętych wcześniej otworach dzieci umieszczały cebulki w odpowiedni sposób i przykrywały je ziemią. Gdy szczypiorek wyrośnie obiecujemy dodać zdjęcia z naszymi "zbiorami", a następnie spożyć je "na zdrowie".
Po kilku-kilkunastu dniach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz