Dzisiejszy, letni dzień obfitował w ogrom wrażeń. Dzięki uprzejmości mam, Henia i Szymona "Figielki" poczuły przedsmak wakacji. Rozstawiały namioty, sprzęt biwakowy. Układały się do snu na karimatach, w śpiworach. Poznały sposób przygotowywania biwakowych posiłków. Turystyczny prysznic spowodował pisk radości. Wojskowa racja żywnościowa okazała się smaczna.
Wielkie podziękowania dla mam za pomysł i ofiarność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz